środa, 27 stycznia 2016

Busem Przez Świat. Wyprawa Pierwsza - Karol Lewandowski

Okładka książki Busem przez świat. Wyprawa pierwsza


Tytuł: Busem Przez Świat. Wyprawa Pierwsza
Cykl: Busem Przez Świat.
Autor: Karol Lewandowski
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 28 maja 2014













Opis:
Mówili nam, że to niemożliwe. Nikt busem kupionym za grosze nie przejedzie ze Śląska na Gibraltar. A już na pewno nie pięciu facetów bez doświadczenia.
Mieliśmy zapał zamiast pieniędzy, łąkę zamiast łóżka i wiecznie psującą się skrzynię biegów. A jednak nam się udało.
W szalonej podróży kolorowym samochodem spotkaliśmy paru złych ludzi, za to mnóstwo dobrych. Uciekaliśmy przed bykiem i niedźwiedziem, trafiliśmy do powieści Stephena Kinga i balowaliśmy z pastorem. Widzieliśmy najpiękniejsze miejsca w Szwajcarii, Włoszech, Francji i wielu innych krajach, poznaliśmy każdy rów przy drodze i spoglądaliśmy na Afrykę z samego krańca Europy. Potem nas aresztowano.
Ta książka jest świadectwem naszej podróży. Opowiada o tym, że każde marzenie może się spełnić.
Czego potrzeba, aby pojechać busem przez świat?
Konieczna jest zgrana ekipa, choć niekoniecznie kumple na zabój. Wystarczy, aby każdy wykonywał skrupulatnie zadania mu przydzielone, podsuwał szalone pomysły i nie panikował, chyba że sytuacja naprawdę wymaga panikowania. Wówczas każdy członek składu winien oszaleć, lecz w sposób rozumny.
Od dzieciństwa uwielbiałam podróże. Co prawda w wieku przedszkolnym nie mogłam zaszaleć, jednak w owym czasie wyprawa na drugą stronę ulicy i zwiedzenie zupełnie obcego osiedla było czymś. Pamiętam, gdy po raz pierwszy mama zabrała mnie ze sobą, by załatwić pewne sprawy urzędowe około 3 km od naszego bloku, a ja myślałam, że jesteśmy w innym mieście.. A może nawet państwie. Z biegiem czasu odważyłam się w towarzystwie najlepszego przyjaciela przejechać 20 km nad jezioro, a nawet wsiąść w autobus i spędzić dzień w naszej stolicy. Jednak największą przygodę przeżyłam po pierwszym roku gimnazjum, gdy dzięki kuzynce mogłam polecieć do USA. Dokładnie pamiętam jak się cieszyłam, że ominie mnie niemal cały miesiąc szkoły przez wcześniejszy wyjazd. Od powrotu moim największym marzeniem jest podróżowanie, zwiedzanie, a może nawet przeprowadzka do jakiegoś malowniczego kraju.

Nie wiem dlaczego, ale mimo mojego zamiłowania do podróży, nigdy nie interesowały mnie książki o tej tematyce. Być może winny jest mój charakter, który nie przepada za zmianami i woli jednak się skupić na sprawdzonych książkach z nutką magii w tle. Nie wiem również, jakim cudem się przezwyciężyłam i postanowiłam przeczytać tą książkę. Co prawda trudno mi było się do niej przybrać, ale jak się powiedziało A trzeba też powiedzieć B, prawda?

Mamy w tej historii pięciu bohaterów, młodych chłopaków, którzy postanowili wyruszyć w wielką podróż. Mimo niskiego budżetu, jaki mogą przeznaczyć na tą wyprawę, się nie zniechęcają i kupują stary, poniszczony bus. Bus ten będzie, można powiedzieć, ich domem przez długie dni. Tak więc spakowani, gotowi na wyprawę i żądni przygód wyruszają, a tym co ich napędza jest nic innego jak zwykły ludzki upór. No i oczywiście odwaga, bo bez niej mało kto by się odważył na taki krok.

Nie będę streszczała fabuły, bo powstałaby z tego druga książka. Tak wiele się w niej dzieje, że nie wiedziałabym nawet od czego zacząć. Przygotowań, które już same w sobie były emocjonujące, czy może wyprawy pełnej spięć. Bo w końcu nie oszukujmy się. Kto by wytrzymał w swoim towarzystwie 24 godziny na dobę nawet tydzień?  Mi trudno spędzić ze znajomymi z klasy kilka godzin, a co dopiero..! Jadnak chcieć to móc, więc jak się ma możliwość (a nawet nie tylko wtedy) warto próbować.

Mogę powiedzieć, że ta książka miała na mnie pozytywny wpływ. Najlepsze określenie na stan, w jakim się znalazłam, to prawdopodobnie ZMOTYWOWANA. Taka się czuję i już wiem, że teraz, gdy już zakończę naukę w liceum i nadejdą najdłuższe wakacje w moim życiu spróbuję.. A pierwsza do odstrzału jest Holandia, gdzie spędzę ze swoją ekipą całe dwa miesiące.. A podczas gdy oni wrócą we wrześniu do szkoły, ja znowu wyruszę.. Być może do Danii, nawet jeśli będzie to kilka dni, nie zamierzam rezygnować. Jeśli masz podobne plany, ale brak Ci motywacji, przeczytaj tą książkę, a uwierzysz, że marzenia można spełnić przy jedynie odrobinie wysiłku.

No ewentualnie jeśli planujesz gdzieś wyjechać, a nie masz towarzystwa, to daj mi znać. Z przyjemnością się wproszę na każdą wyprawę! :D



Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu SQN.

15 komentarzy:

  1. Ja uwielbiam książki podróżnicze, więc jest to pozycja idealna dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem typową domatorką i ciężko mnie z domu wykurzyć :) Ale za to moja siostra mogłaby stale hulać po świecie. Dlatego jej polecę powyższą książkę. Na pewno będzie zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta pozycja rzeczywiście może dać kopa i być mocno motywująca. Z ogromną przyjemnością ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie słyszałam o tej książce. Nie często po takie sięgam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem zbytnio przekonana do literatury podróżniczej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja daję szansę praktycznie wszystkim gatunkom. Jeśli nadarzy się taka okazja, to z chęcią sięgnę po tę książkę.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo lubię literaturę podróżniczą, z przyjemnością przeczytałabym tę książkę, nie dziwię się, że czujesz się zmotywowana! Też bym była :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo ... kolejna miłośniczka podróży - miło mi Cię poznać! Jak tylko będę się gdzieś wybierać, to nie zapomnę o Tobie :D
    Buziaki, Lunatyczka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, bardzo miło mi to słyszeć! No i oczywiście poznać kogoś z podobną pasją (nie tylko książkową) ^^

      Usuń
  9. Nie lubię aż tak podróżować, choć mam ambitny plan przejechania moim chłopakiem autostopem kilku kraików europejskich :D No i planuję ogółem kilka podróży, ale w sumie żadnej nie zaplanowałam ja - np. moja siostra koniecznie chce jechać ze mną na rundki po klubach w Hiszpanii :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mimo, że to nie do końca moje klimaty, to jestem tej pozycji niezwykle ciekawa! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Bloga znam, nawet chyba kiedyś tam byłam. Uwielbiam podróże, więc książka idealna dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Inicjatywne Busem przez świat znam od dobrych paru miesięcy. Nie miałem natomiast okazji czytać jeszcze książki. Może kiedyś... :)

    Zapraszam do siebie na recenzje najnowszych książek i filmów oraz na nowy konkurs (nie trzeba 1000 lików, wypracowań, banerów czy udostępnieni) wystarczy 1 komentarz a do wygrania 3 książki!
    pozdrawiam http://strefatrelaksu.blogspot.com/p/blog-page_8.html

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jednak wolę dom, więc książka nie dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń