czwartek, 18 lutego 2016

Chłopcy. Największa z przygód. - Jakub Ćwiek

Okładka książki Chłopcy 4. Największa z przygód


Tytuł: Chłopcy. Największa z przygód
Cykl: Chłopcy. Tom 4.
Autor: Jakub Ćwiek
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 4 listopada 2015












Opis:
Epicki finał bestsellerowej serii Chłopcy!
Po traumatycznych wydarzeniach z części trzeciej Cień i Piotruś wreszcie stawiają na swoim – oto w realnym świecie trwa wielka, nieprzerwana zabawa. Sporą rolę w ich planie mają odegrać Chłopcy, wciąż pozbawieni pamięci i tkwiący w zwyczajnym, nudnym życiu. Czy Dzwoneczek jest w stanie jeszcze coś zmienić, czy tylko mimowolnie realizuje kolejne założenia Cienia? 
Droga wzywa, a największa z przygód – ta, z której nie da się wyjść cało, ale i której nie sposób uniknąć, czeka! Dzwoneczek i Chłopcy jeszcze nigdy nie byli tak blisko niej… Kiedy trzeba, bawi wyszukanymi żartami i ciętymi bon motami. Innym razem wyciska łzy i zmusza do refleksji. Wspaniałe zakończenie wspaniałej serii.


Czasami jest tak, że nie widzisz, dopóki nie wiesz, na co masz patrzeć.
W recenzji trzeciej części Chłopców wspominałam, że przeciągam czytanie, byle tylko pozostać w świecie naszych nie do końca dojrzałych mężczyzn i Dzwoneczka. Tymczasem jednak nie było to tak dawno temu. Powód jest prosty: po prostu nie mogłam wytrzymać i musiałam przeczytać ostatnią już część serii Jakuba Ćwieka. 
- To pytanie powinien jej zadać Piotruś, nie sądzisz?
- On także – odparł albinos. – Ale przecież nie tylko on ma prawo do ciekawości, co nie?
Dzwoneczek próbuje odzyskać Chłopców. Stara się jak może, by zrobić to przed Cieniem i Piotrusiem, którzy zmienili ich wspomnienia. To pranie mózgu, które urządzili jej podopiecznym sprawia, że podział sił jest niesprawiedliwy i kobieta zaczyna od zera. No może nie do końca, bo jednak udało jej się odzyskać już Milczka, ale z jakimi kosztami się to wiązało... Ale nadal nie wiemy jakie dokładnie plany ma Cień? Ile jeszcze istnień będzie trzeba poświęcić w tej walce?
A gdy już zrozumiecie, gdy staniecie się graczami zamiast marionetkami, wtedy dopiero zacznie się zabawa. Zacznie się prawdziwy BANGARANG!
Ta część podobnie jak i poprzednie jest skierowana do dużych dzieci, którzy nie boją się wulgarnych słów, ani scen seksu (chociaż przyznam, że tego drugiego było stosunkowo niewiele w porównaniu z poprzednimi tomami). Nie zabraknie tu również charakterystycznego dla Chłopców poczucia humoru. Z tomu na tom jednak jest coraz bardziej refleksyjnie, co świadczy o dojrzałości wkradającej się w serca bohaterów, z punktem kulminacyjnym właśnie w tej części. Przykładem jest chociażby Dzwoneczek, rozmyślający o konsekwencjach przywrócenia pamięci Chłopcom, pozbawienia nowego życia, nawet jeśli było ono fałszywe. 
Prawdziwa zabawa to taka, którą przeżywasz raz, a ona potem zostaje w tobie.
Od początku jestem pod wrażeniem kunsztu pisarskiego Jakuba Ćwieka. Jego wyobraźnia pozwoliła stworzyć świat, który jest nie tylko tajemniczy, ale również przepełniony magią i niebezpieczeństwem. Autor nie poświęca się wszystkiemu, z czym się mierzymy, więc spora część historii pozostawiona zostaje czytelnikowi i jego wyobraźni, i to od niego zależy, gdzie ona go zaprowadzi. Przede wszystkim jeśli chodzi o Skrót, bo wątek z nim związany zdecydowanie powinien zostać rozbudowany. Ale może taki był zamysł autora? W końcu miejsce takie jak to lepiej oddziałuje na każdego, gdy wszystkie wyobrażenia nie są narzucone z góry. 
Boisz się, ale to nie jest problem. W jakiś sposób bałeś się jej zawsze, jak każdy. Dzieci też. Tyle, że dla nich śmierć jest odległa, nie czai się wszędzie, w każdej nadpróchniałej gałęzi, w każdym chybotliwym kamieniu na rzece, w każdym samochodzie jadącym za blisko chodnika. Strach przed nią jest abstrakcyjny do czasu, aż ta się nie zbliży. A gdy tak się stanie… dorastasz.
Kto czytał już poprzednie części może się domyślić, że okładka nie jest przypadkowa. Już w trzecim tomie Pan Proper odegrał znaczącą rolę, a jeszcze wcześniej autor dał nam znać, że nie jest to zwyczajny kot i o ile nie byliśmy tego pewni w pierwszym tomie, drugi powinien rozwiać wszelkie wątpliwości co do tego czworonożnego pupila. 
Wiesz, dlaczego łatwiej mierzyć się ze strachem w dzień niż w nocy? No w dzień nigdy nie jesteś sama. Zawsze jest jeszcze Cień
Szczęściem było poznanie przygód Chłopców, lecz kontrastuje ono z moim nastrojem na myśl o tym, że to już koniec. Czytając wywiad z Jakubem Ćwiekiem utwierdziłam się w przekonaniu, że o kontynuacji mogę pomarzyć, jednak dla zainteresowanych (w tym i mnie) powinny być jako takim pocieszeniem plany autora co do kolejnych książek o losach postaci, z którymi spotkaliśmy się właśnie na kartach Chłopców. Ja już czuję ekscytację i mam nadzieję, że plany te wejdą w życie jak najprędzej, a tych którzy jeszcze nie znają przygód Dzwoneczka, jej dzieci, Piotrusia i Cienia, zapraszam do lektury! 


Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję wydawnictwu SQN.

9 komentarzy:

  1. Czytałam tylko jedną powieść Jakuba Ćwieka ,,Ciemność płonie", ale w planie mam też inne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja aktualnie czytam właśnie tą książkę. Co prawda dopiero zaczynam, ale mam nadzieję, że okaże się równie dobra jak seria o Chłopcach ;)

      Usuń
  2. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tego autora. Z chęcią sięgnę po Chłopców.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Całą serię mam w planach! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro także i zakończenie okazuje się warte uwagi, seria musi być naprawdę dobra. A że twórczości tego autora nie miałam jeszcze okazji zakosztować, czuję, że powinnam nadrobić straty :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tej serii wcześniej - czytam twoją opinie i na początku myśle "o, coś dla corki!" A nie, czekaj.... :D jak to dobrze czytać posty w całości:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie odradzam jeśli córka nie jest jeszcze w wieku co najmniej licealnym ;) Książka sama w sobie mi się bardzo spodobała, ale jest raczej kierowana do osób starszych ;)

      Usuń
  6. Z Ćwiekiem to mam problemy, bo albo trafię na książkę jego autorstwa, którą uwielbiam, albo taką, której nie cierpię. "Chłopcy" niestety należą do tej drugiej kategorii, choć tom 3 był już całkiem, całkiem i możliwe, że ostatni też kiedyś przeczytam. Ale nieprędko :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety jeszcze nic nie czytałam tego autora :)

    OdpowiedzUsuń